Skip to main content

Cyklady – rejs z Paros

Cyklady to jeden z najbardziej popularnych rejonów żeglarskich nie tylko w Europie ale i na świecie. Przedstawiamy propozycję trasy tygodniowego rejsu po tym magicznym archipelagu. A swoją przygodę zaczniemy na wyspie Paros!

Wyspa Schinousa na Cykladach

Cyklady – propozycja trasy rejsu z Paros

Cyklady to jeden z najbardziej popularnych rejonów żeglarskich nie tylko w Europie ale i na świecie. W skład greckiego archipelagu leżącego na Morzu Egejskim wchodzi łącznie ponad 200 wysp i wysepek. Pośród nich 26 jest zamieszkanych. Ale nie tylko one są odwiedzane. Żeglarze chętnie rzucają kotwicę u bezludnych wybrzeży, chroniąc się przed wiatrem lub szukając miejsc w których obcują z dziką przyrodą.

Żeglując po greckich Cykladach mamy więc do wyboru wręcz nieograniczoną możliwość planowania trasy rejsu, ze względu na miejsce startu, długość czarteru, osobiste preferencje oraz jak to na morzu – warunki jakie zaproponuje nam Posejdon. Czy wybierając Cyklady, rejs dobrze rozpocząć z Paros?

Rejs po Cykladach  zaczyna się najczęściej w kontynentalnej części Grecji, w Atenach lub Lavrion. Istnieje możliwość czarteru na jednej z trzech wysp Cyklad – Mykonos, Paros czy Syros. Wybór jachtów i katamaranów jest na nich jednak mocno ograniczony. Jeśli jednak uda się nam rozpocząć na którejś z nich rejs, możemy odkryć najdalsze i moim zdaniem najbardziej urokliwe zakątki archipelagu.

Trasa naszego rejsu wyglądała następująco:

Paros (Paroikia) – Despotiko (15NM; 3h)
Despotiko – Schinoussa (25NM; 5-6h)
Schinoussa – Antikeros (10NM; 2-3h)
Antikeros – Amorgos (10NM; 2-3h)
Amorgos – Santorini (36NM; 7-9h)
Santorini – Naxos (41NM; 8-10h)
Naxos – Paros (17NM; 3-4h)

małe cyklady, Grecja

Paros

Wyspa Paros, Grecja

Paros to jedna z największych i moim zdaniem jedna z najatrakcyjniejszych wysp na Cykladach.
Można tu bez problemu dolecieć samolotem z Aten (nieco ponad 20 minut lotu) lub dopłynąć promem z Pireusu (ok 4 godzin). Zdecydowanie warto wygospodarować sobie choć dzień albo dwa na zwiedzenie wyspy wypożyczonym quadem albo skuterem.

Na Paros znajduje się sporo atrakcyjnych, piaszczystych plaż co jest ewenementem w tej części Grecji. Wyspa jest doskonałym miejscem do uprawiania sportów wodnych z kite-surfingiem i nurkowaniem na wrakach włącznie. Nie brakuje tu też zabytków, ładnych portowych miasteczek, zatok z kryształowo czystą wodą i gór z których roztacza się piękny widok na cały archipelag.

Co zobaczyć na Paros:

  • Stolica, miasto Parikia. Jest to urocze i zadbane miasteczko, pełne atrakcyjnych knajpek i hoteli. Roztacza się stąd widok na dobrze chronioną od wiatru zatokę i pobliską wysepkę Antiparos. Okolice portu promowego potrafią być pełne mieszkańców oraz turystów zwłaszcza w godzinach kiedy zawija tu pływający kolos z Aten. W Paros znajduje się największa na wyspie marina i baza firm czarterowych. Warty odwiedzenia jest staro chrześcijański kościół Panagia Ekatontapiliani, datowany na 4 wiek naszej ery!
  • Port Noussa – drugi, bardziej kameralny port na wyspie. Pamiętam je jako urokliwe miasteczko. Bez problemu znajdziecie tutaj dobre jedzenie i lokalne pamiątki. Możliwość wynajęcia skuterów i quadów,
  • Zatoka Noussa – Piękna i rozległa zatoka w północnej części Paros, oferująca kilka ładnych i bezpiecznych kotwicowisk (Ormos Aghios Ioannou i Ormos Lagkeri). Jej zakamarki warto odwiedzić także zwiedzając od strony lądu,
  • Lefkes – dawna, średniowieczna stolica wyspy, znajdująca się w głębi lądu. To ujmujące miejsce o bogatej histori i architekturze. Osada usytuowana jest na malowniczym wzgórzu pełnym gajów oliwnych i wonnych sosen,
  • Antiparos – mniejsza siostra Paros, która urzeka swoim kameralnym klimatem i przepiękna bielą domów. Na wyspie nie brakuje pięknych plaż i zatok z kryształowo czystą, błękitną wodą. Można wybrać się tam własnym jachtem lub kursującymi z głównego portu Paros łodziami, wożącymi turystów.

Despotiko

Despotiko to mała wysepka leżąca na południowy zachód od Antiparos. Pomiędzy obiema wyspami znajduje się rozległa cieśnina, będące wręcz idealnym kotwicowiskiem. Miejsce jest dobrze chronione przed wiatrem właściwie z każdego kierunku. Miejsca wystarczyłoby nawet na kilkadziesiąt jachtów, a woda… jest wprost obłędnie czysta i błękitna. Uwaga – zw względu na niewielką głębokość nie zaleca się przepływać przez przesmyk przy skalistej wysepce Tsimindri.

Na Despotiko znajdują się ruiny antycznej świątyni. Warto wybrać się tam na spacer aby przyjrzeć się z bliska tej atrakcji. Nadal kłuje tam niebo kilka kolumn. Roztacza się stamtąd ładny widok na Antiparos i wasz zacumowany w zatoce jacht. 

Małe Cyklady

To jedna z wysp archipelagu Cyklad Mniejszych, znajdujących się na południowy zachód od Naxos. Osobiście uważam, że ten zakątek całych Cyklad jest miejscem, które każdy żeglarz musi odwiedzić. Pływając kiedyś 6 tygodni po Cykladach odkryłem te wyspy i zakochałem się w nich.

Jest to rejon rzadko odwiedzany przez załogi zaczynające rejs w Atenach i turystów w ogóle. Wynika to ze znacznej odległości i oczywiście wielu innych miejsc, które odwiedza się podczas pierwszych rejsów na tym akwenie. Ci którzy tam dotrą zobaczą kameralne wioski i porciki gdzie czas się zatrzymał. Nie uświadczysz tam masowej turystyki, autokarów, głośnych klubów i kłującego w oczy lansu. Popularność wyspy doceniają bogaci Grecy, którzy budują tam swoje letnie rezydencje.

Schinousa

czarujący widok z tarasu restauracji Deli na Wyspie Schinousa na Cykladach odwiedzonej podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie"

Na tegorocznym rejsie odkryliśmy wyspę Schinoussa. Cóż to za miejsce, co to za nazwa?! Nawet będąc tam trudno zapamiętać gdzie się jest 
Opowiadając o pobycie tam raczej nie wzbudzicie aplauzu w towarzystwie licytującym się na nazwy modnych miejsc, w których zrobili sobie selfie… Tymczasem naszej załodze bez wątpienia pobyt tam mocno wrył się w pamięć. Dlaczego?

Schinousa to wyspa poza światem. Prom przypływa tam dwa razy w tygodniu i nawet nie rzuca cum. Nie ma tam stacji benzynowej, autobusów, marketów, nie nagabują Cię sprzedawcy pamiątek. Wszędzie dotrzesz spacerem, po drodze spotykając tak serdecznych i gościnnych jak nielicznych wyspiarzy. Wyspa pełna jest naturalnego piękna. Znajdziecie tam piękne plaże, zatoki, wiatraki, typową zabudowę Cyklad i dobre jedzenie, przygotowywane z produktów pochodzących z wyspy.

Pośród kilku knajpek warto polecić restaurację „Deli” znajdującą się w centrum Hory. Kto wybierze się na Małe Cyklady musi się tam wybrać! Z u wagi na jakość serwowanych dań i wyśmienitą obsługę to miejsce w pełni zasługuje na swoją renomę. A przypływają tam na niedzielny obiad nawet ludzie z centrum Naxos! Gospodarz z wdziękiem i świadomością walorów swojej kuchni proponuje to co w danym dniu poleca najbardziej. Nawet jeśli jest tam nieco drożej niż w innych knajpkach na Cykladach to wiemy za co płacimy. Co więcej, gospodarz pomoże nam i doradzi jeśli mamy jakiś problem do rozwiązania.

Gdzie stanąć jachtem na Schinoussa?

Na postój najlepiej zatrzymać się w porcie Mersini. To jeden z najbezpieczniejszych portów na Cykladach. Jesteście tu osłonięci od wiatru z każdej strony. Niestety nie ma wody ani prądu.

Uwaga – stojąc przy nabrzeżu gdzie przybija prom, należy się bezwzględnie unikać strefy gdzie nie wolno cumować! To końcówka pirsu z żółtymi pasami. Kiedy przybija tam prom to istnieje spore ryzyko, że może nas uszkodzić albo sam prom albo prąd jaki wywołują jego śruby. Nawet stojąc dalej zadbajcie aby mieć rufę zabezpieczoną sporymi odbijaczami. Prąd od statku potrafi mocno docisnąć nas do nabrzeża! Jeśli jest miejsce to stawajcie przy wąskim nabrzeżu na końcu zatoki na lewo od tawerny. Tam prom wam nie straszny.

Alternatywą dla portu są dwie zatoczki znajdujące się w południowej części wyspy w pobliżu wysepki Agrilos. Obie zapewniają dobrą ochronę przed Meltemi.

Wyspa Schinousa na Cykladach, prom cumujący tuż przy zacumowanych jachtach

Drima i Antikeros

Małe Cyklady, Wysepki Antikeros i Drima

Jedno z najbardziej magicznych miejsc w jakich rzuciłem kotwicę. Między dwiema skalistymi i pozbawionymi mieszkańców wyspami znajdującymi się pomiędzy Małymi Cykladami a Amorgos znajduje się przesmyk. Tutaj trzeba przypłynąć! Już z jachtu błękit wody w otoczeniu korespondujący z bielą skalistych wysp zapiera dech.

Mając katamaran lub mało zanurzony jacht można podjąć próbę przepłynięcia nim (trzymajcie się bardziej wysepki Drima i obserwujcie dno i głębokość). Kiedy zakotwiczycie, popłyniecie na brzeg i spojrzycie na wasz jacht z góry uznacie, że jesteście w żeglarskim raju. Nie będzie lepszej rekomendacji niż zdjęcie zrobione w tym miejscu z drona.

Amorgos

Wrak z filmu Wielki Błękit odwiedzony podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie" na Wyspie Amorgos

Kto oglądał kultowy film „Wielki błękit” w reżyserii Luca Bessona ten wie, że wyspę Amorgos koniecznie trzeba odwiedzić. Była tam kręcona część zdjęć ze słynnym wrakiem na czele. Kto filmu nie oglądał, niech to zrobi choćby dziś. Amorgos zagości szybciutko na liście miejsc, które chce odkryć 

Wyspa Amorgos jest więc dla wielu osób celem samym w sobie. Zwłaszcza dla Francuzów, którzy stanowią najliczniejszą grupę odwiedzających! To najdalej na wschód wysunięta wyspa Cyklad. Cudownie, że ten skalisty fragment świata potrafi zachwycić nie tylko filmowymi sceneriami. Można tam odnaleźć wszystko to co oferują Cyklady, doprawione dodatkowo szczyptą lokalnych przysmaków i niesamowitych widoków. Są tam też piaszczyste plaże, które nawet żeglarzom przyniosą sporo frajdy.

Postanowiliśmy spędzić cały dzień na zwiedzaniu Amorgos wypożyczonymi pojazdami terenowymi. Uważam, że był o dobry pomysł. Dotarliśmy w ten sposób w różne zakamarki wyspy. Znakomite doznania stały się udziałem jednego rannego ptaszka z naszej załogi, który wyjechał spod katamaranu jeszcze zanim wzeszło słońce. Było to możliwe ponieważ pojazd wypożycza się na dobę. Warto więc już pod wieczór zapewnić sobie pojazd z odpowiednio mocnym silnikiem. Po drodze mogliśmy podziwiać niesamowite krajobrazy, klify, plaże, zatoki i miasteczka.

Co zobaczyć na Amorgos:

  • Katapola – główny port na wyspie. Ładna promenada wzdłuż portu promowego i jachtowego. W miasteczku sporo restauracji i kilka wypożyczalni pojazdów,
  • Chora – urokliwa, historyczna stolica wyspy, w której krajobrazie dominują wiatraki i średniowieczny, wenecki zamek. Uliczki tworzą tu jak w wielu innych miastach na Cykladach swoisty barwny labirynt. Spacerując tam łatwo przegapić uchodzący za najmniejszy w Grecji kościółek Agios Fanurios, w którym nabożeństwo można odprawiać dla max. 2-3 osób 
  • Monastyr Hosoviotissa – Jedna z najbardziej niesamowitych budowli sakralnych na świecie. Idealnie biały klasztor zbudowany w 1017 roku sprawia wrażenie jakby sam Bóg u zarania czasu przytwierdził go do potężnego klifu niczym boski klejnot. Całość robi niesamowite wrażenie
Wyspa Amorgos na Cykladach zwiedzana podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie".
  • Agia Anna – żwirowa plaża, przyktórej stoi malutki kościółek, który na potrzeby filmu „Wielki Błękit” został zamieniony na dom Enzo, w którego rolę wcielił się Jean Reno
  • Aigiali – drugie miasto portowe na wyspie. Mimo, że dalej na wschód, żeglarze często wybierają to miejsce na postój. Może dlatego, że miasteczko jest bardziej klimatyczne? A może to sprawa pięknej ,piaszczystej plaży leżącej o krok od portu. To na pewno świetne miejsce dla osób żeglujących z dziećmi. Wątpię aby dzieciaki łatwo dały się wyciągnąć z drobnego piasku i czystej wody.
  • Tholaria – będąc w Aigiali warto wyruszyć do pięknej, wioski Tholaria. To senna i klimatyczna mieścina położona dość wysoko w górach. Roztacza się stamtąd niesamowity widok na Zatokę Aigiali. Kaskadowa zabudowa białych domków z dominującą w centralnej części kopułą okazałego monastyru, tworzy niezapomnianą, pocztówkową scenerię. Można dostać się tam drogą, ale… przepiękne widoki na szlaku z Aigiali z całą pewnością zadowolą amatorów pieszych wędrówek

Słynny wrak

Wrak statku na Wyspie Amorgos z filmu Wielki Błękit - Słoń na horyzoncie

Dojechaliśmy także do słynnego wraku statku Olimpia. Bez pośpiechu nurkowaliśmy przy jego rdzewiejącym szkielecie niczym filmowy Enzo. Aby się dostać do zatoki wraku, trzeba zejść kilkaset metrów w dół od drogi. Byliśmy tam dzień wcześniej katamaranem, jednak z uwagi na brak możliwości bezpiecznego kotwiczenia w tej zatoce polecamy na dłuższy pobyt dotrzeć tam  od strony lądu. Wrak, który posłużył do nakręcenia filmu pod koniec lat 80’ jest obecnie dość mocno skorodowany. Wpływa to na bezpieczeństwo eksplorowania jego wnętrza. Bądźcie ostrożni.

Gdzie stanąć jachtem na Amorgos?

Port Aegiali na Wyspie Amorgos odwiedzony podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie"

Katapola – główny port na wyspie. Jest tutaj kilkanaście miejsc dla jachtów. Należy uważać gdzie manewrują i cumują promy. Możliwość podłączenia się do prądu i wody (opłata jest pobierana przez dwie różne osoby). Można zamówić paliwo. Opłata za postój i dostęp do wody i prądu to ok 10-15 euro/ dobę.

Aigiali – przy pirsie nie przewidziano raczej miejsca dla jachtów. Sporo tam za to łodzi rybackich. Przy sporym farcie zacumują tam 2-3 jachty. Szczęśliwcy niech pamiętają o pozostawieniu miejsca dla promu! Postój odbywa się więc najczęściej w dającej dobrą ochronę zatoce, w której kotwica dobrze trzyma dno,

Zatoki Akrotiri i Kalotaritissa leżące w zachodniej części wyspy dają dobre schronienie. Są dobrym miejscem na postój zwłaszcza kiedy nie chcemy się oddalać na dłużej od jachtu. Z Zatoki Kalotaritissa jesteśmy w stanie dopłynąć pontonem do słynnego wraku.

Santorini

Oia na Santorini zwiedzana podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie"

Santorini (Thira) – to brylant w greckim naszyjniku wysp. Wybuch ok 1600 lat p.n.e dosłownie rozerwał wyspę na strzępy. Erupcja ta określana jako jest jako największa od conajmniej 10 tyś lat stała się prawdopodobnie przyczyną zmierzchu wysoko rozwiniętej kultury minojskiej. Wielu sądzi, że to tutaj przed wybuchem znajdowała się legendarna Atlantyda…
Dziś kaldera niczym pierścień o średnicy 10 km jest przyrodniczym i architektonicznym fenomenem na skalę świata. Co roku przyciąga niczym magnes miliony turystów. Jedni to miejsce uwielbiają, innych przytłacza przepych i nierzadko snobizm wizytujących. Na wąskich uliczkach ociekających kolorami i bogactwem oferowanych usług i towarów uliczkach, odbywa się bez względu na porę roku rewia mody możnych tego świata. Jak niesamowicie wygląda pośrodku tej alei gwiazd szkoła podstawowa dla dzieci lokalnych trybików tej kosmopolitycznej maszyny do robienia zdjęć i… pieniędzy.

Zwiedzanie Santorini podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie"

Czy warto odwiedzić Santorini?

Moim zdaniem trzeba sobie samemu wyrobić opinię. Zastanawiałem się długo czy zabrać tam moją męską załogę. W podjęciu decyzji pomogła pogoda, która sprawiła, że po Amorgos najbardziej optymalnym celem stało się właśnie Santorini.

Nikt nie żałował, że spędziliśmy tam całą dobę. Przypłynęliśmy o wschodzie słońca obserwując jak pierwsze promienie słońca malują ciepłymi barwami zabudowę miasteczka Oia. Widok był imponujący. Tam też pod klifem udało się nam znaleźć miejsce przy boi. W czasie gdy słońce było w zenicie, relaksowaliśmy się zażywając kąpieli na pokładzie naszego katamaranu. Wieczorem wspięliśmy się na klif i mieliśmy szansę uczestniczyć w codziennym festiwalu zachodu słońca.

Jako kapitan, który przypłynął tam trzeci raz mogę powiedzieć, że zawsze mam mieszane uczucia co do tego miejsca. Na Cykladach są dziesiątki innych, bardziej kameralnych, mniej zmęczonych masową turystyką miejsc. Ale chyba nie powinienem odbierać załodze szansy przekonania się na własne oczy jak tam jest. Przynajmniej podczas wspomnień z rejsu przy Santorini na twarzach znajomych wreszcie pojawi się wyraz aprobaty 

Zwiedzanie Santorini podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie"

Gdzie stanąć jachtem na Santorini?

To na Santorini zawsze problem. Od południowej strony wyspy znajduje się marina Vlichada. Wydawało by się, że to atrakcyjna opcja jednak… ten jachtowy port jest maksymalnie daleko nie tylko od reszty Cyklad (Santorini jest najbardziej na południe wysunięta wyspą) ale i od najładniejszych miejsc czyli Chory i Oi. Stając więc tam trzeba sporo czasu poświęcić na dotarcie do mariny i potem korzystać z transportu publicznego albo wypożyczonego pojazdu aby zacząć zwiedzać.

W zasadzie nie jest możliwe kotwiczenie wewnątrz kaldery. Dno bardzo stromo opada przy brzegu nawet na kilkaset metrów głębokości. W niektórych miejscach zamontowano boje.

Osobiście za każdym razem staram się znaleźć miejsce w północnej części kaldery pod miasteczkiem Oia właśnie przy takiej boi. Trzy razy mi się to udało. Niech Was nie zwiedzie, że pojawiło się ich w ostatnich latach całkiem sporo. To nie dla żeglarzy. Wpływając do kaldery zobaczycie kilkanaście katamaranów. Nie należą jednak do ludzi morza przemierzających ten akwen dla przygody prawdziwych wilków morskich. To jednostki handlowe – służą do wożenia turystów na oglądanie zachodu słońca, czasem też na rejsy wewnątrz kaldery. Ludziska w Guccim pstrykną telefonem ginącą w morzu gwiezdną, czerwoną piłkę to się ich szybko odstawi na ląd. Tam dla odmiany w sakiewkach kelnerów i sklepikarzy toną euro talary. A katamarany na swoją prywatną boję. Nie zdziwcie się więc, jeśli będą was przeganiać wrzeszcząc niczym Golum: „it is mine”. Jeśli Wam się poszczęści to macie najbardziej efekciarską miejscówkę a tysiące turystów spacerujących na górze będzie Was traktować jak Onasisów.

Naxos 

Naksos - stolica Cyklad odwiedzona podczas rejsu katamaranem organizowanym przez firmę Słoń na horyzoncie

Naxos, leżąca we wschodniej części Cyklad jest największą wyspą archipelagu. Od niemal 6 tyś lat jest ważnym ośrodkiem handlu, kultury i sztuki. Mimo to udało się jej pozostać niedostrzeżoną przez masową turystykę. Może leżąc między Mykonos a Santorini schodzi do podrzędnej rangi turystycznego „chcę tu”? Tak czy inaczej jest to wyspa oferująca wiele atrakcji tym, którzy się na niej pojawią. W jej krajobrazie znajdziemy sporo zieleni i cudowne piaszczyste plaże. Posiada liczne zabytki, góry, miasteczka, winnice, gaje oliwne…

Podczas naszego męskiego rejsu byłem na Naxos czwarty raz i bez wątpienia nie ostatni. Aby w pełni poczuć klimat wyspy trzeba wypożyczyć własny środek transportu. W stolicy bez problemu wypożyczycie auto lub quada, którym wyruszycie na eksplorację wyspy. Wyspa jest naprawdę ogromna i górzysta więc skuterek może nie być najlepszym rozwiązaniem.

Co zobaczyć na Naxos

Przedstawiam kilka miejsc, godnych polecenia, mając świadomość, że to tylko namiastka walorów wyspy:

  • Naxos – stolica wyspy z magicznym labiryntem uliczek jest dla mnie chyba najpiękniejszym miasteczkiem na Cykladach. Łatwo się tam zgubić, ale to najmilsze dla oka i kubków smakowych zagubienie. W mieście są dziesiątki doskonałych restauracji, knajpek, winiarni, sklepów z biżuterią i autentycznymi lokalnymi pamiątkami i klubów z muzyką,
  • Wizytówką Naxos jest bez wątpienia antyczna, marmurowa brama Portara, będąca fragmentem świątyni Apolla. Usytuowana jest cyplu w północnej części portu. Trudno o bardziej romantyczny wschód i zachód słońca jak tam. Zaplanujcie więc sobie pobyt tak aby przeżyć te chwile uniesienia 
  • góra Zeusa – to najwyższy szczyt Naxos i Cyklad w ogóle. Sięga 1003 m n.p.m. Na jej zdobycie trzeba poświęcić nawet kilka godzin licząc dojazd z portu. Udało mi się wejść tam kiedyś o wschodzie słońca i coż… uważam, że warto  Powiedzmy, że jest to jednak atrakcja dla miłośników gór wyposażonych w solidniejsze niż klapki buty
  • jaskinia Zeusa – Jeśli nie przepadacie za potem cieknącym przy wspinaczce na nos, to u podnóża góry Zeusa można poprzestać na odwiedzeniu jaskini Zeusa. Ptaszki ćwierkają, że w niej Zeus ukrywał się przed zanurzeniem w sokach trawiennych tatusia. Aby do niej dojść wystarczy krótki spacer od miejsca gdzie zaparkujecie. Sama jaskinia nie jest imponująca i nie ma wyryte na ścianie: „tu byłem Tony Halik”, ale na pewno warto ją zwiedzić,
  • Rotonda – kiedy podczas zwiedzania wyspy głód was dopadnie, koniecznie zaplanujcie sobie wizytę i knajpce Rotonda. Znajduje się w sercu wyspy, wcale niedaleko Góry Zeusa. Dania i widok roztaczający się wokoło – niezapomniany.
  • Chalki – dawniej stolica wyspy, dziś klimatyczna, barwna osada w której czas płynie zdecydowanie wolniej…

Plaże – symbol Naxos

  • W południowej części portu możecie spróbować swych sił w sportach wodnych na plaży Agios Georgios. Jeśli żeglujecie z dziećmi to płytka woda sprzyja tu rodzinnemu wypoczynkowi,
  • plaża Agios Prokopios – ze swoim karaibskim klimatem uchodzi za jedną z najpiękniejszych plaż Europy. Traficie tam jadac na południowy – zachód, tuż za lotniskiem. Można tam spędzić cały dzień, a dzięki knajpkom przy plaży z głodu i pragnienia nie zginiecie. Nie zniechęcajcie się jeśli na tej plaży będzie tłoczno – dalej na południe rozciągają się kilometrami kolejne bastiony drobnego piasku i turkusowego morza

Gdzie stanąć jachtem na Naxos

W zasadzie jedynym sensownym rozwiązaniem jest zatrzymanie się w głównym mieście wyspy – Naxos. Znajduje się tam co prawda port jachtowy ale ilość miejsc, zwłaszcza w sezonie jest mocno ograniczona. Najczęściej więc jachty kotwiczą w zatoce chronionej od północy falochronem. Kotwicowisko to znajduje się tuż obok wysepki na której znajduje się słynna brama. Widok z pokładu jest więc wspaniały. Dno dobrze trzyma kotwicę.

Uwaga – Pamiętajcie aby zostawić sobie wystarczająco dużo miejsca do łukowania podczas zmian kierunku wiatru. Trzymajcie się odpowiednio daleko od nabrzeża promowego. Port jest dość ruchliwy a promy stają tu spore. U nasady nabrzeża promowego znajduje się wypłycenie. Może być niebezpieczne zarówno dla jachtu jak i podczas przeprawy pontonem, zwłaszcza po ciemku.

Podsumowanie

Wyspa Amorgos podczas rejsu na życzenie organizowanego prze firmę "Słoń na horyzoncie"

Miejsca, które odwiedziliśmy w trakcie naszego rejsu bardzo nam się podobały. Cała żeglarska przygoda na Cykladach przyniosła nam wiele satysfakcji. Po cichu marzymy aby któregoś dnia wypłynąć w kolejny rejs na tym awenie, który pozwoli odkryć kolejne, czekające na odkrycie miejsca i smaki.

Żeglując zaledwie tydzień nie sposób dobrze poznać wszystkie opisane wyspy i miejsca. Mam jednak nadzieję, że nasze doświadczenia pozwolą wam zaplanować udany rejs w tym rejonie Grecji. Niech Was prowadzi wiatr, słońce i muzyka cykad. Kiedy wrócicie, dajcie nam znać co Was zauroczyło. Chętnie dopisze to na łamach swojej listy!

Z żeglarskim pozdrowieniem

Adam Mrozowicz

Odpowiedz na kilka pytań, a my znajdziemy dla Ciebie idealny kierunek!

To zajmie Ci tylko chwilę, a Twoje odpowiedzi pomogą nam uszyć ofertę na miarę Twoich potrzeb.

Pytania i odpowiedzi

Czy to Wasz pierwszy rejs?

Zebraliśmy tu odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące rejsu katamaranem.

Jesteśmy w stanie wyczarterować jacht na każdym akwenie świata. Pomożemy też dostosować Ci termin do warunków pogodowych.

Nasze najbardziej popularne kierunki:

Grecja (Zatoka Sarońska, Wyspy Jońskie, Sporady), Chorwacja (część północna, część środkowa i część południowa), Czarnogóra, Włochy (Sardynia, Sycylia i Wyspy Liparyjskie), Malta i Gozo, Hiszpania (Baleary)

Seszele, Tajlandia, Karaiby, Polinezja, Wyspy Kanaryjskie

Więcej na naszym blogu: https://slonnahoryzoncie.com/blog/gdzie-jechac-na-pierwszy-rejs/

W naszej ofercie mamy niezawodne i komfortowe katamarany sprawdzonych przez nas producentów (m.in. Lagoon, Bali Catamarans, Fountaine Pajot, Nautitech-Bavaria).

Każdy z nich posiada:

  • olbrzymi kokpit,
  • część rekreacyjną na dziobie. Większe dwukadłubowce, posiadają dodatkowy kokpit tzw. Flying Bridge,
  • kokpit i mesę z kambuzem,
  • kabiny, które są znacznie bardziej przestronne niż na jachcie jednokadłubowym. Zazwyczaj pod pokładem mieszczą się cztery dwuosobowe kabiny oraz dodatkowo dwie jednoosobowe kabiny dziobowe / skipperskie,
  • zazwyczaj każda dwuosobowa kabina posiada własną toaletę, często z oddzielną kabiną prysznicową. 
  • kambuz podobnie jak na dużych jachtach jednokadłubowych składa się z kuchenki, piekarnika, zlewu, lodówki i zamrażalnika. Jest na tyle duży, że bez problemu mieści całe wyposażenie kuchenne oraz zapasy żywności na cały rejs. 
  • w messie zwykle mieści się dodatkowy stół oraz stanowisko skippera. 

Więcej na naszym blogu: https://slonnahoryzoncie.com/blog/katamaran-dlaczego-wybrac-go-rejs-morski/ 

Wystarczy, że skontaktujesz się z nami, a wspólnie omówimy szczegóły! 

Jeśli jesteś zainteresowany rejsem na życzenie skontaktuj się z nami wypełniając ankietę, mailowo lub telefonicznie podając następujące informacje: 

  • termin rejsu 
  • akwen, preferowany port początkowy i końcowy 
  • liczbę osób na jachcie (ewentualnie wiek dzieci) 
  • wymagania dotyczące jachtu: ilość kabin, wielkość jednostki, rocznik. 

W odpowiedzi zaproponujemy kilka jachtów do wyboru. Po podjęciu decyzji i wskazaniu upatrzonej jednostki podpisujemy umowę. 

Należy pamiętać, że bardzo popularne modele, od dobrych armatorów, w dobrej cenie rezerwowane są bardzo często z rocznym wyprzedzeniem. Pośpiech jest więc wskazany, jeżeli ma się upatrzony model i akwen oraz określony termin. 

Rejsy rodzinne są realizowane w formie rejsów na życzenie 

Cena rejsu zawiera: 

  • katamaran/jacht w terminie trwania rejsu,  
  • opiekę polskiego skippera,  
  • podstawowe szkolenie żeglarskie i opinię stażową po rejsie,  
  • sprzątanie katamaranu po rejsie. 

Cena rejsu nie zawiera: 

  • przelotu,  
  • ubezpieczenia (pomagamy w zakupie polisy ubezpieczeniowej),  
  • wejściówek na dodatkowe atrakcje, 
  • wyżywienia podczas rejsu,  
  • opłat portowych, 
  • paliwa, 
  • transferu pomiędzy lotniskiem a katamaranem. 

Wypełnij ankietę lub napisz do nas aby potwierdzić dostępność i otrzymać ofertę! 

Nie trzeba posiadać żadnego doświadczenia ani umiejętności żeglarskich. Nasz kapitan objaśni oraz nauczy Państwa wszystkiego co jest niezbędne, aby bezpiecznie i z przyjemnością żeglować.

Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytanie?
Skontaktuj się z nami, chętnie udzielimy Ci wszystkich informacji lub wejdź na naszego bloga.
Napisz maila z zapytaniem